Mocny początek sezonu Slatera
Po przerwie powoli rusza machina o nazwie ASP World Tour. Wczoraj zakończył się pierwszy event z najważniejszego cyklu WCT. Jak co roku zmagania 45 najlepszych surferów świata rozpoczęły się od Quiksilver Pro Gold Coast w rodzinnym miasteczku Micka Fanninga - Coolangatta w Australii...
Ośmiokrotny Mistrz Świata nie zapowiadał zbytnio angażować się w Tour w tym roku a jadnak... Na dzień dobry pokonał w finale Micka Fanninga na jego własnym podwórku i oczach fanów! Obaj mają teraz na koncie po 2 zwycięstwa w tym evencie: Fanning w 2005 i 2007 a Slater w 2006 i 2008.
Fale nie należały do największych Po drodze na pozycję pierwszego lidera touru w 2008 Slater gładko pokonał Andy Ironsa w ćwierćfinale. W półfinale na początku heatu zeszłoroczny nowicjusz roku Jeremy Flores pokazał, iż młode pokolenie też ma coś do powiedzenia, prowadząc na początku heatu, jednak Slater nie należy do osób popadających w panikę i ostatecznie wygrał. Ex-equo z Floresem na 3. miejscu uplasował się Bede Durbige przegrywając z Fanningiem w drugim półfinale, a za nim koledzy Fanninga - Joel Parkinson i Dean Morrison.
Fanning musiał się jakoś pocieszyć Czy gwiazdy sprzyjały Slaterowi czy raczaj jest w tak pewnej formie, że ma zamiar jeszcze coś udowodnić w tym sezonie nie mówiąc o tym głośno...? Dotychczasowe lata pokazały, że najpomyślniejsze dla Kelly'go były te sezony, które zaczynał od dobrego rezultatu. Zapytany o to czy ma zamiar wlaczyć o mistrzostwo w tym roku, odpowiedział w typowy dla siebie, niejasny sposób, że był bardzo zadowolony i dobrze się bawił póki co... Krąży plotka, że Quiksilver obiecał mu konkretną premię w przypadku zdobycia 10 tytułów Mistrza Świata...
Następne zawody 18-29 marca na Bells Beach w Australii
Zobacz video z finału Quiksilver Pro Gold Coast Slater vs. Fanning :
Wojtek
Źródło:
www.aspworldtour.com
